EN

1.01.1960 Wersja do druku

"Pierwszy dzień wolności" Leona Kruczkowskiego

"Pierwszy dzień wolności" gra już nie tylko wie­le teatrów w Polsce, gra­ją też lub niebawem grać będą w Niemczech, w Czechosłowacji i w ZSRR (w Kijowie). A przecież prapremiera sztuki Kruczkowskiego odbyła się w Warszawie ledwie parę tygodni temu. O czymże to świadczy? Że napisano sztukę, która w sposób artystycznie znakomity postawiła problem bliski dzisiejszej publiczności naszej części Europy. Bliski nam, którzyśmy przeżywali odzyskanie wolności po 5 latach okupa­cji w kraju, w niewoli jenieckiej w oflagach i stalagach, czy - naj­gorszej, nieludzkiej, wręcz piekielnej - w obozach koncentracyjnych. Bliski Czechom, podobnie jak i my przeżywającym swój "pierwszy dzień". Bliski narodom radzieckim, których wojska w całej swej masie miały chwałę ostatecznego zwycięstwa, do którego jednak musiały maszerować poprzez nie­mieckie wsie i te właśnie miasteczka, jak w sztuce Kruczkowskiego. Ale najbliższy chyba Niemcom. Oni muszą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Pierwszy dzień wolności" Leona Kruczkowskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

?

Autor:

Marek Dulęba

Data:

01.01.1960

Realizacje repertuarowe