Rozmowa z Łukaszem Lewandowskim i Janem Englertem
Rozmowa z Łukaszem Lewandowskim - studentem IV roku PWST - W jaki sposób Jan Englert wyszukał Pana do tej roli? - Rektor jest opiekunem mojego roku i zna mnie bardzo dobrze. Czuję się jego teatralnym dzieckiem, a on mi zaufał. - Czy w trakcie studiów zmierzył się Pan już z jakąś dużą rolą? - W ramach ćwiczeń szkolnych robimy tylko fragmenty sztuk. To moje pierwsze wyjście do publiczności i pierwsze tak odpowiedzialne zadanie. Opowiadanie Sobolewskiego to bardzo długi monolog, było więc ryzyko, że napięcie osłabnie i będę musiał je sztucznie napędzać, a przed kamerą każdy fałsz jest bardzo widoczny. Z drugiej jednak strony, dzięki technice, montażom, różnym ujęciom, pracuje się tu inaczej niż w teatrze. Wnętrze klasztorne zbudowane zostało w hali na Chełmskiej. Dla nas wszystkich, kolegów, udział w tej realizacji był wielkim przeżyciem. Jeśli moja rola wypadła nie najgorzej, to zawdzięczam to również kolegom. Mam nadziej