Od dawna w Polsce oczekiwana i zapowiadana sztuka pisarza szwajcarskiego, Durrenmatta "Wizyta starszej pani" zawitała nareszcie na sceny polskie. Ostrogi prapremiery polskiej przypadły w udziale Teatrowi Nowemu w Łodzi, którego kierownik Kazimierz Dejmek nieraz już dał dowód, że teatr jego jest teatrem żywym, nie zużywającym wszystkich swych sił na wspominki i muzealnictwo. Czym jest "Wizyta starszej pani"? O co tam chodzi? Posługując się największym skrótem należałoby chyba odpowiedzieć, że jest to utwór ukazujący niszczycielskie, zabójcze działanie potęgi pieniądza. Literatura świata roi się na przestrzeni stuleci od sztuk, poruszających tę problematykę. Ale były to przeważnie utwory, ukazujące w jaki sposób potęga i dyktatura pieniądza łamie poszczególne jednostki. Durenmatt rozszerzył pole i zasięg problemu, objął nim zbiorowość. Zbiorowością tą jest w jego sztuce miasteczko niemieckie Gullen. Przyjeżdża do niego najbogatsza kobi
Tytuł oryginalny
Pierwsza wizyta starszej pani na scenie polskiej
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 36