Magdzie groziła głuchota. Chwilami nic nie słyszała. Lekarze stwierdzili "uraz akustyczny", który prawdopodobnie był skutkiem kilkumiesięcznych głośnych prób w teatrze. Gdy już była zdrowa, powiedzieli, że nie może pracować w hałasie i ostrzegli, że jak tam wróci, to przy tych decybelach uraz może się powtórzyć. Magda Komornicka (lat dwadzieścia dwa) wróciła, bo bez "Metra", gdy go się raz posmakowało, nikt żyć nie potrafi. O czym jest ten musical "Metro" jest o nich: o młodych ludziach, którzy chcą śpiewać i tańczyć. Idą na eliminacje, ale reżyser mówi im, że są nic niewarci. Schodzą do podziemia, gdzie na stacji miejskiej kolejki spotykają Jana. "Matro" jest wydarzeniem: to pierwszy musical, którego Polska nie powstydziłaby się na Broadwayu. Zestawienie śpiewu, tańca i akrobacji z kolorowymi światłami laserów robi wrażenie. Bilet na spektakl kosztuje 120 tysięcy. Młodzież kupuje tańsze wejściówki i si
Tytuł oryginalny
Pierwsza stacja
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza nr 76