- Pierrot jest w naszym spektaklu postacią kluczową, bo kojarzony jest z kimś, komu brakuje miłości. Nie będzie to jednak Pierrot, którego znamy z commedii dell'arte, czy z tradycyjnej pantomimy - opowiada Agnieszka Kulińska, reżyser spektaklu "Gdzie jest miłość?". Premiera dla dzieci Wrocławskiego Teatru Pantomimy 4 grudnia na Scenie na Świebodzkim. Rozmowa w portalu wroclaw.pl.
Agnieszka Kołodyńska: "Gdzie jest miłość?" - to pytanie jest tytułem spektaklu. Jak opowiadacie dzieciom o miłości? Agnieszka Kulińska: Opowiadamy o miłości z perspektywy dziecka. To jest przewrotne, bo nie tyle my dorośli pokazujemy im miłość, ile to dzieci ją nam pokazują. Dla dorosłych miłość oznacza różne rzeczy, które wynikają z naszych doświadczeń, a dla dziecka, które nie analizuje uczuć, nie planuje ich, miłość i uczucia po prostu są. Dzieci je przeżywają naturalnie i spontanicznie. Każde uczucie sygnalizują od razu. Dyskomfort oznajmiają światu płaczem, a radość, szczęście uśmiechem, bliskością, przytuleniem. Na te piękne, naturalne gesty my dorośli sobie nie pozwalamy za często. Zwykle wydaje nam się, że nie warto lub nie ma potrzeby mówić o czymś co jest dobre i miłe. Nie mówimy, że z kimś się dobrze pracuje, albo rozmawia. Boimy się to wyartykułować, a dziecko po fajne zabawie przyjdzie i przytuli się, nawet j