Przyjechał do Olsztyna Teatr Współczesny z Warszawy. Zespół z najpiękniejszymi tradycjami. Zawdzięcza je Erwinowi Axerowi. Teatr pozostaje od kilku sezonów pod kierownictwem Macieja Englerta. Zmienili się dyrektorzy. Niewiele zespół i repertuar. Działa nadal siłą rozpędu. Szyld ciągle zapowiada dobry teatr. Przekonali się o tym ci z widzów olsztyńskich, którym udało się dostać na przedstawienia "Snu nocy letniej". Głównym magnesem były z pewnością nazwiska wybitnych aktorów - Michnikowskiego, Borowskiego, Lipińskiej, Wołłejki, Czechowicza, Kowalewskiego... Ale liczy się także Szekspir, którego nigdy nie za dużo, chociaż ostatnio jakby więcej niż w niezbyt odległych latach. Teatr Współczesny przywiózł tym razem "Sen nocy letniej". Komedię atrakcyjną, ale jakże trudną. Pozornie wszystko w niej proste i oczywiste. Kłopoty zaczynają się, gdy próbujemy odpowiedzieć sobie na pytania, co znaczy to pomieszanie nastrojów, wątków i motywó
Tytuł oryginalny
Piękny i straszny "Sen nocy letniej"
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Olsztyńska nr 107