EN

18.07.2011 Wersja do druku

Piękny, chory umysł

"Jakob Lenz" w reż. Natalii Korczakowskiej w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Monika Pasiecznik w Odrze.

Schizofrenia to temat operowy rzadki. Przy okazji zeszłorocznej wrocławskiej premiery swojej opery "Matka czarnoskrzydlych snów" Hanna Kulenty zwracała uwagę na ciekawą symetrię: wybór tematu schizofrenii wynikał z podobieństwa objawów do mojej koncepcji muzycznej i scenicznej. Doszłam do wniosku, że ten temat najlepiej pasowałby do wielości w jedności. Choć dużo starsza i u swych źródeł "neoantyczna", opera mogłaby być gatunkiem sztuki zrodzonym przez surrealizm. Rozgrywająca się w czasie i przestrzeni muzyka daje ciekawe możliwości: polifonia podkreśla wielowątkowość narracji, pozwala nakładać na siebie warstwy znaczeniowe; uzasadnia rozszczepienie opowieści na luźno zazębiające się epizody. Muzyka niesie ze sobą porządek, który wywraca arysto-telesowską jedność miejsca, czasu i akcji. Czy to wystarczająco tłumaczy "atrakcyjność" tematu schizofrenii, który "pasuje" do charakteru muzyki? Czy po prostu obłęd jest jednym z najważniej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Piekny, chory umysł

Źródło:

Materiał nadesłany

Odra nr 7-8/07-08.2011

Autor:

Monika Pasiecznik

Data:

18.07.2011

Realizacje repertuarowe