EN

17.12.1968 Wersja do druku

Pięknie przykry sen

Rzadko - safian, srebrne okucia, złocone brzegi - oprawiają treści mądre i wdzięk nadobny. Zwierciadłem, w którym odbija się prawdziwe piękno, jest raczej prostota. Realizacja "Snu nocy letniej" na scenie Teatru Narodowego potwierdza tę zasadę. Wszystko, albo prawie wszystko w tym przedstawieniu pochodzi z dobrej firmy, wszystko jest solidne bez zastrzeżeń. W obsadzie aż roi się od nazwisk znanych, cenionych i lubianych aktorów. Zofia Pietrusińska zbudowała efektowną dekorację, aktorów zaś w przepyszne kostiumy przyodziała. Włodzimierz Kotoński napisał muzykę, którą odtworzył zespół "Fistulatores et tubicinatores Varsoviensis". Wszystko jest powabne dla oka i dla ucha miłe, wszystko jest wykwintne i aż do granic przepychu bogate. Dopisuje nawet publiczność. Cóż z tego jednak, skoro realizacja "Snu nocy letniej" na scenie Teatru Narodowego jest zadziwiającą komedią pomyłki inscenizacyjnej. W bogato inkrustowanym puzdrze nie znajdujemy przecież

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pięknie przykry sen

Źródło:

Materiał nadesłany

"Współczesność" nr 25

Autor:

Sławomir Kowalewski

Data:

17.12.1968

Realizacje repertuarowe