Ten spektakl miał być ważnym atutem w dyskusji o artystycznym profilu Opery Narodowej po personalnych zmianach, jednak tylko częściowo przekonuje do pomysłów nowego kierownictwa teatru. Spór wokół Opery Narodowej już przycichł, ale argumenty jego uczestników są nadal ważne. Czy rację ma odwołany kilka miesięcy temu dyrektor artystyczny Mariusz Treliński, broniący nowatorskich inscenizacji młodego pokolenia reżyserów, czy też nowy szef Janusz Pietkiewicz, który uważa, że w operze najważniejsza jest muzyka i jej muszą być podporządkowane wszelkie pomysły? Treliński walczył o nowy polski teatr operowy, obecne kierownictwo chce raczej zapraszać gotowe wzorce inscenizacyjne ze świata. Do takich zalicza "Rigoletta", którego premiera odbyła się w La Scali. W Warszawie Janusz Pietkiewicz pokazał ją już dziesięć lat temu za swojej poprzedniej kadencji, teraz zaś przywrócił do repertuaru. Włoski scenograf Ezio Frigerio wyczarował tu dekoracje zj
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczywistość, nr 7