We wtorek 25 lipca udało mi się wreszcie obejrzeć legendarny spektakl lubelskiego Teatru Provisorium. Warszawski Teatr Dramatyczny udostępnił reżyserowi Januszowi Opryńskiemu swoją Scenę na Woli, dzięki czemu już po raz czwarty sztuka ta ["Punkt Zero: Łaskawe"] grana była w stolicy - pisze Ks. Andrzej Luter.
W "Korzeniach totalitaryzmu" Hannah Arendt napisała, że wraz z nazizmem "pojawiło się zło radykalne, którego wcześniej nie znaliśmy". I pisze dalej: "Piekło ucieleśniały udoskonalone przez nazistów typy obozów, w których całe życie było dokładnie i systematycznie zorganizowane z myślą o jak najdotkliwszej udręce". Obozy koncentracyjne wyglądają jak "inna planeta", bo oto świat zobaczył wreszcie jak wygląda zło w "czystej" postaci. W czasie procesu zbrodniarza wojennego, Adolfa Eichmanna, Arendt obserwowała dokładnie oskarżonego. Była zaskoczona przede wszystkim jego niepokojącą normalnością. "Normalność owa - konkludowała Arendt - była dużo bardziej przerażająca niż wszystkie potworności wzięte razem". We wtorek 25 lipca udało mi się wreszcie obejrzeć legendarny spektakl lubelskiego Teatru Provisorium. Warszawski Teatr Dramatyczny udostępnił reżyserowi Januszowi Opryńskiemu swoją Scenę na Woli, dzięki czemu już po raz czwarty szt