"Twórcy obrazów" Pera Olova Enquista w reż. Artura Urbańskiego w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Hanna Karolak w Gościu Niedzielnym.
Próbując bronić swoich tajemnic, próbując kreować swój wizerunek daleki od prawdy, odgradzamy się od świata pancerzem. Tyle że w tym pancerzu sami się dusimy. Ostatnia premiera w Teatrze Narodowym, "Twórcy obrazów" Pera Olova Enquista, fascynuje widzów kreacją Anny Seniuk w roli nagrodzonej Noblem pisarki Selmy Lagerlof. Owa celebrytka otwarła się, ujawniając swoje mroczne tajemnice, gdy jej pisarstwem zainteresowała się młoda, niepokorna aktorka Tora Teje, grana przez Martę Wągrocką. Otóż ten dialog ujawnia to, co stanowiło zdaniem reżysera, Artura Urbańskiego, istotę owego tekstu. Jak mówi: "Próbujemy dokopać się do uczuć, które powodują bohaterami, które powodują nami". Jest więc ten tekst swoistą psychodramą. Próbując kreować swój wizerunek daleki od prawdy, odgradzamy się od świata pancerzem. Tyle że w tym pancerzu sami się dusimy. Wydaje nam się, że tylko w ten sposób, udając kogoś, kim nie jesteśmy, zdołamy w tym świe