EN

13.03.2007 Wersja do druku

Piechotą przez miasto

JOANNA SZCZEPKOWSKA mówi, że ma antytalent do ścisłego rozumowania. Znakomita aktorka teatralna i telewizyjna, nieoceniona publicystka i felietonistka poszła o krok dalej - niedawno wydała tomik swoich wierszy.

Co zainspirowało panią do napisania wierszy o tematyce społecznej? - Moje inspiracje to dość nietypowa sprawa. Często zwiedzam miasto na piechotę, bo nie mam samochodu. Staram się nie spieszyć tak jak inni i chwilami po prostu przyglądam się ludziom. Zdarza się, że z nimi rozmawiam, najczęściej z tymi, którzy mają na to czas, bo nie mają pracy... Staram się ich zawsze obserwować. Spod pani pióra wyszło dotychczas siedem książek. To spory dorobek jak na aktorkę... Czy czuje się pani bardziej aktorką, czy już pisarką? - Przyznaję, że od pewnego czasu chętniej wypowiadam się za pomocą słowa pisanego niż mówionego. Książka to też teatr w jakimś sensie... Jest pani również świetną felietonistką. Jaki jest pani osobisty przepis na dobrą publicystykę? - Felieton to bardzo szeroka forma, dlatego trudno jest dać jakąś regułę do napisania tekstu w tej dziedzinie. Piszę felietony literackie, które w pewnym sensie są małymi opowiada

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Piechotą przez miasto

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany nr 58/09.03

Autor:

Łukasz Sienicki

Data:

13.03.2007