EN

27.09.1995 Wersja do druku

Pięć sióstr i stepowanie

"Nunsense" nie jest właści­wie... sztuką. To ciąg skeczy, po­łączonych motywem przewod­nim i bohaterkami w habitach. Zakonnice przygotowują przed­stawienie, które zaprezentują pu­bliczności, by zebrać pieniądze na pewien ważny cel...Kształt sceniczny komedii Dana Goggina wziął się stąd, że najpierw wymyślił on pocztówki o wesołych siostrach, a zachęcony powodze­niem kartek, "przerobił" je na widowisko. Trochę mści się to na spójności i rytmie przedstawie­nia, choć piosenki, skomponowa­ne także przez Goggina, ratują puste miejsca. Sztuka jest zabawna i brawu­rowo zagrana przez pięć wspa­niałych aktorek Teatru Rozryw­ki w Chorzowie, na scenie któ­rego "Nunsense" wyreżysero­wał Marcel Kochańczyk. Zanim jednak wrócę do spraw arty­stycznych - jedna uwaga. Otóż realizatorzy wyczyścili tekst z linijek obrazoburczych. Moim zdaniem niedostatecznie. Jest w spektaklu kilka kwestii, któ­re bez szkody dla całości (!) można było opuś

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pięć sióstr i stepowanie

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Zachodni nr 187

Autor:

Henryka Wach-Malicka

Data:

27.09.1995

Realizacje repertuarowe