"Sonata kreutzerowska" w reż. Grzegorza Mrówczyńskiego w Teatrze Rampa w Warszawie. Pisze Katarzyna Michalik-Jaworska na stronie aict.art.pl.
Romans Grzegorza Mrówczyńskiego z teatrem Rampa trwa. Z korzyścią dla teatru i widza. Dojrzały, ukształtowany reżyser jest pewną gwarancją jakości. Na jego spektakle idę w ciemno. Nie zawiodłam się i tym razem. Sonata Kreutzerowska, najnowsza premiera na deskach Rampy (13 marca 2014) jest prawdziwym majstersztykiem. Po pierwsze: przekład. Lew Tołstoj z wiekiem ulegał coraz większemu radykalizmowi w poglądach. W obyczajach związanych z małżeństwem widział grzech, z którego wyzwoleniem jest asceza. Efektem tego "dojrzewania" poglądów była właśnie Sonata. Grzegorz Mrówczyński podszedł do tekstu z niebywałym wyczuciem, tworząc jednocześnie moralitet i zabawną obserwację stosunków damsko - męskich. Wydobył z dzieła pewną mądrość, ale nie tak autorytarnie radykalną. Rozważania o kondycji mężczyzny, zdobywającego pierwsze doświadczenia seksualne w burdelu, o spustoszeniu w życiu, jakiego ten rozwiązły tryb życia dokonuje, o zaburzeniac