"Zupełnie nie wiem, o co chodzi, ale jestem dobrej myśli" - powiedziała licealistka podczas przerwy przedstawienia "Pożądanie schwytane za ogon" Pabla Picassa. I ta najkrótsza recenzja dość trafnie oddaje aurę ostatniej premiery Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Bowiem każdy, kto w teatrze koniecznie chce wiedzieć, o co chodzi, powinien sobie Picassa darować. Na nic się tu nie zda natężanie uwagi i słuchu - zapis słów i skojarzeń układający się w purnonsensową sytuację surrealistycznego teatru - zupełnie nie poddaje się takim kryteriom oceny. Można na to przedstawienie patrzeć tylko tak, jak na obrazy Picassa - i może się ono podobać lub nie. Każde inne wyjście wiedzie ku ślepej uliczce. Do przystanku, który nazywa się: nieporozumienie. "Pożądanie schwytane za ogon", jedyną swą sztukę teatralną napisał Picasso w ciągu trzech dni, między 14 a 17 stycznia 1941 roku. Stworzył ją w Paryżu, w nie opalanej pracowni przy rue des
Tytuł oryginalny
Picasso bez pędzla
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Pomorska nr 49