Można poczuć lekki dreszczyk na plecach wywołany autentycznością dialogów, a jeszcze bardziej monologów Protazka. "Piaskownica" Michała {#os#43013}Walczaka{/#} to rzecz, kiedy życie wchodzi na scenę. Protazek (Piotr {#os#1691}Tokarz{/#}) i Miłka (Marta {#os#30266}Zięba{/#}) to para bohaterów, dzieciaków dziesięcio - dwunastoletnich, które spotykają się w piaskownicy wielkiego blokowiska. Młody autor jeszcze nie wyrósł z rozumienia dziecięcej zabawy, a już dorósł do wyciągania z niej wniosków. Przeniósł do sztuki język kolokwialny naszpikowany cytowanymi przez dzieci grubymi słowami, powszechnie używanymi przez dorosłych. Owe cytaty w ustach milusińskich są na tyle zabawne, by, pozwolić widowni na szczery śmiech. A śmiejemy się najczęściej, gdy widzimy i słyszymy samych siebie. Również system wartości "kurde, normalnie bohaterowie przejmują taki, że Batman kopie zemdlonego faceta w brzuch, tamtemu krew z gęby się leje o
Tytuł oryginalny
Piaskownica, kurde!...
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Wałbrzyski