EN

31.01.2005 Wersja do druku

Pewne wartości

- Myślę, że przygotowanie muzyczne, które w stopniu podstawowym co prawda, ale jednak posiadam - bez wątpienia mi pomogło - mówi ZBIGNIEW ZAMACHOWSKI, narrator koncertu "Lulie the Iceberg" w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku.

W sobotę 15 stycznia w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance odbyła się europejska premiera "Lulie the Iceberg" Jeffrey'a Stocka. Koncert został zadedykowany "Jasiowi Meli, ale także wszystkim dziewczynkom i chłopcom, którzy dzielnie zmagają się z trudnościami losu". Wśród wykonawców znalazł się - w roli narratora - Zbigniew Zamachowski [na zdjęciu]. Kierownictwo muzyczne objął dyrektor artystyczny PFB - Michał Nesterowicz. Ze Zbigniewem Zamachowskim rozmawiała Barbara Badyra: To nie jest pana pierwsza współpraca z Michałem Nesterowiczem? - Nie, to już jest któraś kolejna współpraca. Natomiast pierwsza na taką skalę i w takim charakterze. W "Lulie the Iceberg" czuje się właściwie jednym z filharmoników, mimo że użyczam tylko głosu. Kiedy padła propozycja? - Propozycja padła jakieś pół roku temu. Spotkaliśmy się w Jeleniej Górze na wspólnych koncertach, którymi dowodził Mich

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pewne wartości

Źródło:

Materiał nadesłany

Interia.pl

Autor:

Barbara Badyra

Data:

31.01.2005