Opera Bałtycka porzuciła swe domowe pielesze i ruszyła da Warszawy na Festiwal Muzyki Współczesnej, na "II Warszawską Jesień".
Wzięła ze sobą mieszkańców hoffmanowskiej Salcesonii, parę antycznych kochanków: Dafnisa i Chloe, a przede wszystkim oryginalnego rybaka. Co prawda nie z Helu, czy Władysławowa, bo z angielskiego Suffolku, ale jednak rybaka. Był nim Piotr Grimes. Raz - wprawdzie niesłusznie - został on oskarżony o morderstwo swego młodocianego pomocnika. Wtedy jednak uniewinniono go. Ale nienawiść, jaką nacechowany był do niego stosunek całej rybackiej osady, a jednocześnie pogarda jaką on sam żywił dla niej stały się przyczyną nowej katastrofy. Otóż nowy chłopiec zabrany przez Piotra z sierocińca, a będący pod opieką nauczycielki utopił się. Teraz nic nie uratuje biednego rybaka od - sądu i wyroku. Musi porzucić marzenie o założeniu sklepu w osadzie i nadzieję poślubienia nauczycielki. Podejrzenie jest zbył wyraźne, a on, Grimes nie znajduje dla siebie obrony. Jedyna droga - to idąc za namową byłego kapitana wypłynąć na pełne morze i tam zatopić łó