"Żydówek nie obsługujemy" w reż. Piotra Jędrzejasa w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Katarzyna Strzelec w Teatrze.
Zbiór opowiadań "Żydówek nie obsługujemy" Mariusza Sieniewicza nie jest szczytem osiągnięć ani polskiej literatury współczesnej, ani tego autora. Historie składające się na książkę, choć poruszają ciekawe wątki, jednak nużą - głównie językiem, nazwijmy to, wymuszonej perwersyjności. Dlatego lepiej nie sięgać do tej lektury i niepotrzebnie nie zniechęcać się przed obejrzeniem sztuki wystawionej na deskach olsztyńskiego teatru. Gdy jednak pozbawimy tekst "Żydówek..." niepotrzebnej waty słownej, otrzymamy niezwykle humorystyczną opowieść, która z lekką dozą goryczy demaskuje rozmaite schematy funkcjonujące we współczesnym społeczeństwie, od ikon popkultury przez mcdonaldyzację i konsumpcjonizm po nietolerancję i sekciarstwo. Opowiadania Sieniewicza można podzielić na dwie grupy. Część utworów z tego zbioru dotyczy bezpośrednio kwestii tytułowych Żydówek - tak umownie autor nazywa osoby odrzucone przez społeczeństwo, szykanowane