KILKA UWAG O "ODPRAWIE POSŁÓW GRECKICH" W REŻYSERII MICHAŁA ZADARY
"Wiele w tragedii prawdziwej poezji i piękna. Pomieściła się ona zaledwie w 600 wierszach, gdy przeciętnie tragedie zajmują ponad 1500 wierszy. Także intensywność wypowiedzi dramatycznej ma swój walor artystyczny"1 - pisał o Odprawie posłów greckich Jana Kochanowskiego Julian Lewański. Inni badacze również podkreślają, że w utworze właściwie nie ma zbędnych scen i sytuacji. Z retoryczności i statyczności dramatu czyniono jednak często zarzut, szczególnie w czasach, gdy w cenie były utwory dramatyczne pełne intryg i szalonych zwrotów akcji. Michał Zadara w swojej inscenizacji ową intensywność wypowiedzi uczynił regułą całości. Rzadko wystawiany dramat, uważany za zabytek literatury, okazał się niezwykle bliski idei teatru postdramatycznego, którego prymarną zasadą "nie jest mimetyczność, lecz organizacja znakowa", w związku z czym porządek fabuły oraz zasada narracji i figuracji stają się nieistotne i dochodzi do "usamodzielnienia się