EN

14.01.1991 Wersja do druku

Perełki w wacie

Czas, w którym teraz żyjemy, wy­raźnie zdaje się sprzyjać Gomb­rowiczowi. Przez lata całe jego szy­derstwem podszyte pisarstwo, nie do końca wydawało się nam zro­zumiałe. A teraz jego diagnozy na temat Polski i Polaków znowu jak­by zaczynają znajdować swe po­twierdzenie w przybieranych przez nas - tak na politycznej scenie jak i poza nią - minach, pozach i ges­tach. I to właśnie najlepiej chyba tłumaczy ów pozorny renesans Go­mbrowicza na naszych scenach. Bo po latach tak zdecydowanej domi­nacji na nich Mrożka i Witkacego, zaczął się chyba właśnie w polskim teatrze, czas Gombrowicza. Czym jednak wyjaśnić zainteresowanie teatru właśnie tą jego powieściową "Ferdydurke"? Niepowodzeniami jakie spotkały teatr w zmaganiu się z jego dramaturgią, czy większą jednak ekspresją formy i atrakcyj­ności, tej właśnie - z takim trudem poddającej się przenoszeniu na scenę - młodzieńczej powieści? Na zaproszenie Teatru Nowego, Waldemar Śmigasiewi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Perełki w wacie

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 11

Autor:

Olgierd Błażewicz

Data:

14.01.1991

Realizacje repertuarowe