Radni miejscy zdjęli Adama Mickiewicza ze stanowiska patrona teatru, który chcą mianować Teatrem im. Miasta Częstochowy. Gdy dowiedział się o tym przeor na Jasnej Górze, tak rzekł z kazalnicy: Bracia, słusznie postąpili, ten Mickiewicz to nieukryta opcja litewska, pisał "Litwo, ojczyzno moja"; wierzy w cuda Matki Boskiej, ale nie naszej, tylko tej tam Ostrobramskiej. Teraz nasi umiłowani radni gotowi są zbłądzić. My chcemy Teatru im. Księdza Kordeckiego, dzięki któremu nasza Jasna Góra jak stała tak stoi. Zbierajmy podpisy, manifestujmy, módlmy się, składajcie hojne dary w tej intencji i ruszajcie na Warszawę. Choć na Krakowskim Przedmieściu pod pomnikiem twórcy Dziadów stać będą resortowi weterani 68', nie lękajcie się.
Źródło:
Materiał własny
Materiał własny