EN

20.09.2005 Wersja do druku

Pełny luz w miłości

"Benvolio i Rozalina" w reż. Redbada Klynstry w TR Warszawa. Pisze Iza Natasza Czapska w Życiu Warszawy.

Redbad Klynstra dokonał tego, co nie wyszło Januszowi Józefowiczowi, kiedy wystawiał na Torwarze "Romeo i Julię". Zgrabnie przetworzył szekspirowski dramat na współczesną historię. Nie jest to arcydzieło, ale za to "Benvolio i Rozalina" [na zdjęciu scena z przedstawienia] jest chyba pierwszym w historii stołecznych teatrów spektaklem utrzymanym w klimacie chillout. To swobodny styl bycia i sposób spędzania wolnego czasu, jaki świetnie sobie przyswoiła współczesna młodzież - luz, relaks, przyjemne rozleniwienie. To także jeden z odcieni muzyki klubowej, a teraz przyszedł czas na chillout w teatrze. Może to być miła odmiana po fali nowych brutalistów, jaka przewaliła się przez europejskie teatry w ostatnich latach. Dzisiejszy Romeo, wyciągnięty leniwie na trawie w parku, spędza z kumplami czas na rozmowach o dziewczynach i zbliżających się imprezach. Przerzucają się tekstami z szekspirowskiego dramatu, jakby ćwiczyli przed poetyckim slamem albo iro

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pełny luz w miłości

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 219

Autor:

Iza Natasza Czapska

Data:

20.09.2005

Realizacje repertuarowe