Zdarzają się jeszcze artyści teatru, których twórczość zdolna jest podzielić jej odbiorców na dwa skrajnie przeciwstawne obozy: zagorzałych entuzjastów i równie fanatycznych przeciwników. Twórcą prowokującym takie postawy jest obecny w teatrze od lat ośmiu reżyser i scenograf Krystian Lupa. Lupa bądź inscenizuje dramaty cudze, bądź realizuje tzw. przedstawienia autorskie, których scenariusz jest również jego dziełem. Tym razem jednak informacja w teatralnym programie głosi, że "Miasto Snu" to dramat zainspirowany (podkreślenie: P.B.J.) powieścią Alfreda Kubina "Po tamtej stronie". Określałoby to zatem dzieło Lupy jako twór autonomiczny, odwołujący się tylko ogólnie do powieściowego pierwowzoru, czerpiący z niego jedynie podniety. Ale tak nie jest. Spektakl zachowuje strukturę fabularną książki Kubina, jej główne wątki i postaci, a w dialogach wielokrotnie posługuje się dosłownymi sformułowaniami powieściopisarza. Więc adaptacja?
Tytuł oryginalny
"Pełna snu perła..."
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 2