"Pelikan, czyli pożegnanie mięsa" w reż. Natalii Korczakowskiej w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Agata Pasek w Portalu Regionalnym Stetinum.pl
Najnowsza premiera Teatru Współczesnego to dzieło młodej reżyserki Natalii Korczakowskiej na podstawie tekstów Augusta Strindberga - teatr intymny, który prowokuje i onieśmiela. Mała scena Teatru Współczesnego, scenografia uboga, choć wyrazista, na środku sceny siedzą na krzesłach dwie kobiety. Jedna w męskim stroju wyraźnie dominuje, druga jakby oderwana od świata, sprawia wrażenie odurzonej lekami. Tak zaczyna się sztuka o rodzinie, walce z konwenansami i własną przeszłością. Dlaczego "Pelikan"? Według średniowiecznych wierzeń, samica pelikana miała w czasach głodu rozrywać dziobem własną pierś i krwią karmić pisklęta, stąd pelikany uważane były za symbole poświęcenia. Strindberg pokazuje nam koło życia - najpierw rodzice poświęcają się dla swoich dzieci, potem czas się odwdzięczyć. Odurzona kobieta to matka i wdowa. Poznajemy ją tuż po śmierci męża, która jest przyczyną całego ciągu rozliczeń i wyrzutów, jakich doświa