Paweł Sakowski jest jedynym Polakiem, który zagrał w serialu "Gra o tron". I to - jak się okazuje - zupełnie przypadkiem. Aktor poznańskiego amatorskiego Teatru u Przyjaciół pojawił się na planie ósmego sezonu "Gry o tron" i wcielił w lorda Hornwooda, jednego z chorążych Starków. Sceny z jego udziałem są związane z bitwą o Winterfell, którą zobaczymy w kolejnym, trzecim, odcinku, w najbliższą niedzielę i poniedziałek.
Dostać rolę w największym, najdroższym, najpopularniejszym serialu telewizyjnym ostatnich lat, wysyłając zgłoszenie na casting z myślą o zupełnie innej produkcji? Niewiarygodne, ale tak właśnie było w przypadku Pawła Sakowskiego. Aktor poznańskiego amatorskiego Teatru u Przyjaciół pojawił się na planie ósmego sezonu "Gry o tron" i wcielił w lorda Hornwooda, jednego z chorążych Starków. Sceny z jego udziałem są związane z bitwą o Winterfell, którą zobaczymy w kolejnym odcinku. Naprzeciw siebie staną armia ludzi pod wodzą Daenerys Targaryen i umarli prowadzeni przez Nocnego Króla. Sakowski to jedna z 750 osób, które pracowały przy realizacji scen tego odcinka przed i za kamerą. Dzięki tej roli udziałem Polaka staje się także rekord - 82-minutowy odcinek "Gry o tron" w całości skupi się na pokazaniu walki i będzie to najdłuższa scena bitewna jaką kiedykolwiek sfilmowano. Do tej pory palmę pierwszeństwa dzierżyła Bitwa o Helmowy Jar