Zawsze z zadowoleniem wybieram się na premiery do Teatru Powszechnego, mając w pamięci takie spektakle jak "Baal" Brechta ze Zbigniewem Zapaslewiczem, "Panna Julia" Strindberga z Krystyną Jandą czy ostatnio "Psie serce" Bułhakowa z Władysławem Kowalskim i Mariuszem Benoit. Najnowsza premiera w tym teatrze zapowiadała się wyjątkowo. "Lekcja polskiego" Anny Bojarskiej - rzecz o Kościuszce, reżyserowana przez Andrzeja Wajdę, z fenomenalną obsadą aktorską - sam Tadeusz Łomnicki, niezwykle utalentowana Joanna Szczepkowska i jakże lubiany Gustaw Lutkiewicz. Spektakl poprzedziła taka fama, że na prapremierze był absolutny komplet, i to kwiat widowni nie tylko stołecznej. Sztukę zapowiadały interesująco - jeszcze przed rozpoczęciem przedstawienia - całkowicie na scenie (bez kurtyny) odsłonięte dekoracje autorstwa Krystyny Zachwatowicz. Toteż gdy padły pierwsze zdania "lekcji" udzielanej przez Kościuszkę - Łomnickiego pannie Emilii Zel
Tytuł oryginalny
Patrz Kościuszko na nas z nieba...
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 235