"Arlekin w tarapatach" w Teatrze Lalek Arlekin w Łodzi w reż. Simony Chalupovej. Recenzja łódzkiego portalu kulturalnego www.reymont.pl
W repertuarach łódzkich teatrów rzadko pojawiają się spektakle dla młodzieży w wieku 12-16 lat. Tę dotkliwą lukę próbuje zapełnić Teatr Arlekin przedstawieniem wywiedzionym z ducha komedii dell'arte. "Arlekin w tarapatach" to doskonała zabawa także dla starszych widzów. Tarapaty Arlekina wynikają z miłosnej rywalizacji ze starym Pantalone o względy pięknej Izabelliny. Brzmi to być może staroświecko, ale rzecz jest uwspółcześniona do tego stopnia, że Pantalone gra dla pięknej panienki na perkusji, a Arlekin przebija go solówkami na gitarze elektrycznej. Perkusja pochodzi ze sklepu chińskiego handlarza, który sprzedaje wszystko po cztery złote, zachwalając towar bardzo śmieszną polszczyzną. Może postać ta nieco za bardzo przypomina kabaret "Ani mru mru", ale przecież nie o oryginalność gagów tu chodzi. W przedstawieniu mamy wszystko, co w ludowej komedii potrzebne - począwszy od łapania much na obiad, przez śpiew, klaunadę i pantomimiczne