EN

15.02.2010 Wersja do druku

Patriotyczna legenda kpiąco i na wesoło

"Zawisza Czarny" w reż. Adama Orzechowskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Na spektakle "Zawiszy Czarnego" Juliusza Słowackiego w teatrze Wybrzeże wdrapywać się trzeba po krętych schodkach, do nowo otwartej Czarnej Sali im. Stanisława Hebanowskiego. W paru miejscach trasy ustawiono szklane gabloty, w których można podziwiać relikwie po Zawiszy Czarnym. Np. paznokieć, jaki ułamał sobie nasz najwaleczniejszy rycerz pod Grunwaldem, grudkę ziemi z bitewnego pola czy kosmyk włosów, potwierdzający przy okazji, że Zawisza Czarny był brunetem. W Czarnej Sali robi się jeszcze podnioślej, bo na ścianach powieszono fotokopie najsłynniejszych antycznych rzeźb. Np. dyskobola Myrona, tyle że w krakusce i z kosą na sztorc w dłoni... Jedynie stoły, ustawione w podkowę, jak w świetlicy, odnajętej na wesele, psują nastrój powagi. I ścianka na wprost, popstrzona graffiti, jak ściana jakiegoś garażu. W tym pomyśle na wnętrze mieści się też pomysł na cały spektakl. Mówi się w nim o patriotycznej legendzie, patronie niezliczonych d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Patriotyczna legenda kpiąco i na wesoło

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 38

Autor:

Jarosław Zalesiński

Data:

15.02.2010

Realizacje repertuarowe