OTÓŻ mamy Pastorałkę współczesną. Nowe "Betlejem polskie". Ale "Po górach, po chmurach" Ernesta Brylla jest całkiem inne niż "Pastorałka" Leona Schillera, która zebrała i ułożyła w całość kolędy i pieśni z kręgu jasełkowego. I całkiem inne niż "Betlejem polskie" Lucjana Rydla, które przez parę dziesiątków lat - kto to dziś jeszcze pamięta! - było najpopularniejszym widowiskiem dla dzieci i ulubioną zabawą dla dorosłych. Ballada wigilijna Brylla nie jest przeznaczona dla dzieci ani dla tych dorosłych, którzy radzi by nie wykraczać poza dziecinne zabawy. I nie jest kompozycją dawnych pieśni szopkowych. Bryll napisał wszystko na nowo. W duchu polskiej poezji ludowej. Jej ton i zapach czuje się tu w wierszu. Jest to poezja niby dawna, tradycyjna, ale i nowoczesna. Odbija się w niej nasza współczesność obyczajowa, polityczna. Bryll bowiem pisze sztuki czy widowiska bardzo współczesne i bardzo polskie. Nawet wtedy kied
Tytuł oryginalny
Pastorałka Brylla
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 44