Już od tygodnia trwają protesty grup chrześcijańskich przed paryskim teatrem, gdzie grana jest kontrowersyjna sztuka "Sur le Concept du Visage du fils de Dieu". Spektakl, w którym twarz Chrystusa zostaje m.in. oblana ekskrementami, nie spotkała się jak do tej pory z tak mocną reakcją. Kilka tygodni temu można go było obejrzeć w Polsce - pisze marz w Gazecie Wyborczej.
Manifestacje oburzenia przed Theatre de la Ville w Paryżu trwają od tygodnia. 20 października pokazano tam po raz pierwszy sztukę "Sur le Concept du Visage du fils de Dieu", która ostatecznie doprowadziła do ostrego konfliktu między katolikami a władzami miasta. Oburzeni bluźnierstwem Sztuka włoskiego reżysera Romeo Castellucciego opowiada o mężczyźnie, który opiekuje się swoim niedołężnym, schorowanym ojcem. Główną częścią scenografii jest ogromny wizerunek Chrystusa widoczny za aktorami. Podczas spektaklu twarz Jezusa zostaje sukcesywnie dziurawiona pociskami i zalana ekskrementami. W pewnym momencie za płótnem rozświetla się też ogromny napis "You are not my sheperd" ("Nie jesteś moim pasterzem"), w którym słowo "nie" jest prawie całkowicie wygaszone. Od premiery spektaklu przed paryskim teatrem, a czasem również w środku, zbierają się oburzone jego "bluźnierczą wymową" tłumy, głównie członkowie francuskich organizacji katolicki