Partytura strachu Na ekranach zawieszonych nad ogromną sceną Dusseldorfer Schauspielhaus przepływają hipnotyzująco powolnym ruchem obłe, mgliste, prześwietlone zielonym światłem kształty. Dopiero po chwili oko zaczyna wyławiać ciemniejsze zarysy: prostokąty pudełeczek czy portfeli, kółka monet, pętle kluczy, spirale słuchawek. Coś, co z początku wydaje się abstrakcyjnym dziełem sztuki wideo, po bliższym oglądzie okazuje się równie bezlitośnie realistyczne i konkretne, jak reszta scenografii przedstawiającej terminal lotniska: śnieżnobiałe ściany i pochyła podłoga, w tle wejście zagrodzone płotkami czerwonych barierek i bramka bezpieczeństwa, po lewej stronie szklana izolatka dla palaczy i bateria koszy do selekcji odpadów, po prawej - bagażowy pas transmisyjny, dystrybutor z wodą, na środku - metalowe fotele, a wszystko otoczone kamerami i ekranami pokazującymi prognozę pogody w różnych miejscach świata lub zbliżenia obserwowanych przez k
Tytuł oryginalny
Partytura strachu
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskalia-Gazeta Teatralna nr 95