O Opolskim Teatrze Lalki i Aktora zrobiło się w ostatnich sezonach głośno w środowisku ogólnopolskim, a nawet światowym. Z dyrektorem Krystianem Kobyłką rozmawia Alicja Morawska-Rubczak w Teatrze.
ALICJA MORAWSKA-RUBCZAK W jaki sposób oceniasz uznanie krytyki związanej z teatrem dramatycznym dla przedstawień produkowanych w Twoim teatrze? KRYSTIAN KOBYŁKA Pamiętam czasy, w których lalkarze bardzo ubolewali nad tym, że krytycy nie zajmują się teatrem formy. Zastanawialiśmy się, dlaczego tak się dzieje, dlaczego jesteśmy pomijani? Może był to problem kształcenia teatrologów, recenzentów, w których edukacji teatr lalkowy był marginalizowany. Dlatego jako środowisko staraliśmy się stymulować rozmaite działania w celu dotarcia do osób profesjonalnie zajmujących się krytyką teatralną. Tak dzieje się do dziś - Lucyna Kozień od wielu lat zaprasza na festiwal w Bielsku-Białej studentów teatrologii z różnych uczelni, a jako redaktor "Teatru Lalek" stwarza możliwości debiutu młodym recenzentom. Jednak tak naprawdę podstawą pozyskania uwagi krytyki jest po prostu robienie dobrych przedstawień. Ukazywanie się recenzji w ogólnopolskiej prasie uz