"Słoneczni chłopcy" w reż. Macieja Wojtyszki w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Teatrze.
Willie Clark i Al Lewis, słynni niegdyś aktorzy komediowi, rozśmieszali widzów do łez jako tandem wykonawczy "Słoneczni chłopcy". Dawno zapomniani, stają nieoczekiwanie przed szansą powrotu w światła reflektorów. Obu estradowych wyjadaczy zaprasza jedna z wielkich sieci telewizyjnych, aby w programie przypominającym najlepsze scenki rewiowe odegrali przed kamerami skecz o lekarzu i pacjencie, którym swego czasu bili rekordy powodzenia. Propozycja wydaje się niezmiernie kusząca, tym bardziej że poparta wysokim honorarium. Wystarczyłaby krótka próba, gdyż po setkach pokazów numeru mają go nadal we krwi. Pozostaje problem, jak obu dżentelmenów, którzy od kilkunastu lat są na zabój skłóceni, namówić do wspólnego występu. Komedia Neila Simona jest jedną z tych autotematycznych sztuk, które obnażają kulisy teatru i zgłębiają tajniki aktorstwa. Głównym źródłem komizmu są w niej błyskotliwe starcia obu mężczyzn, którzy w porywie rywalizacj