Biesiada Teatralna to sztandarowa impreza w Parchowie. Od kilku miesięcy toczy się o nią zażarty spór. Do politycznej wojny o kulturę w Parchowie, włączyła się policja i prokuratura. Wójt gminy zawiadomił organy ścigania. Chodzi o przestępstwa, których miała dopuścić się poprzednia ekipa domu kultury.
- Obecny dyrektor domu kultury dopatrzył się fałszowania podpisów, m.in. przy wypłatach oraz braku ewidencji czasu pracy jednego z instruktorów. Służbowa notatka trafiła do mnie. Zawiadomiłem policję - informuje Andrzej Dołębski, wójt Parchowa. Nie chce mówić o szczegółach. - Wpłynęło do nas zawiadomienie od wójta. Sprawa jest w toku - tyle ma do powiedzenia Roman Krakowiak, rzecznik bytowskiej policji. Wiadomo, że chodzi o Jaromira Szroedera, który przez wiele lat miał umowę zlecenie z Gminnym Ośrodkiem Kultury. Teraz przebywa w Anglii. - Widzę, że nowy wójt robi wszystko, aby mnie zniszczyć. Nie wyszło mu z zabraniem nam Biesiady Teatralnej, to szuka innych sposobów - twierdzi Szroeder. Mówi, że nie ma sobie nic do zarzucenia. - Nie fałszowałem żadnych podpisów. Nic nie wiem o braku dokumentacji pracy. Z domu kultury dostawałem jakieś 200-300 złotych. Być może ktoś stawiał za mnie jakieś parafki. Wójt walczy ze mną, a znisz