EN

11.11.1991 Wersja do druku

Paranoja? Nie. Teatr!

Historia konia. Historia końskiego uwikłania. Uwikłania naturalnego, choć niewymownie raniącego wrażliwą jednostkę. Historia targanej we wszystkie strony kukły, ofiary przeróżnych układów i systemów. Historia bezwładnego, sterowanego i kontrolowanego. Sprzedano jego życiową szansę i wypito jego wino, w zamian wciśnięty został w świat niesprawiedliwości i destrukcji. Poddany manipulacji i wtłoczony w standard, z którego wytrąciła go przecież sama natura. Pesymistyczny obraz prawdziwego życia, czy - wręcz przeciwnie - realna wizja makabrycznej nadrzeczywistości? Historia konia. Konia... czy może raczej człowieka? Paranoja? Nie. Teatr! Jeszcze przed chwilą byłeś gotów zapomnieć. Uwierzyłeś, że gdy mówią o śmierci, to rzeczywiście konają. Że całą duszą są końmi - tak jak ty, widz, to odczuwałeś. Teraz widzisz, że zdychający przed chwilą uśmiecha się w objęciach panienki. Już dziewiąta, czas wracać do domu, do kapci i ciepłe

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Goniec Teatralny" nr 33

Autor:

Rafał Faifer - II LO Wrocław

Data:

11.11.1991

Realizacje repertuarowe