EN

4.07.1993 Wersja do druku

Parada gwiazd na warszawskich scenach (fragm.)

No, ale teatr musi teraz dbać o kasę, a kasa - to przede wszystkim nazwiska. Z podobnego, co Szejd założenia wyszedł więc zapewne Jerzy Grzegorzewski, wystawiając w teatrze Studio "Wujaszka Wanię" Czecho­wa również w "gwiaździstej" obsadzie: Zbigniew Zamachowski, Joanna Trzepiecińska, Wojciech Malajkat. Dzięki tej trójce osiągnął doskonały, o ile wiem, rezultat frekwencyjny, czy jednak także i sukces artystyczny? Inscenizacja Grzegorzewskiego (reżyseria i scenografia) jest ogromnie interesująca, by nie powiedzieć - odkrywcza; wybitny, nowatorski reżyser znalazł bardzo trafny sposób na oddanie Czecbowowskiego klimatu tej ogarniającej wszystko wszech­władnej, melancholijnej nudy prowincjonal­nego życia, pełnej podskórnych napięć, dra­matów, nagle wybuchających gwałtownych konfliktów... Wiele z tego jednak przepadło w niewłaściwej obsadzie. Zamachowski jest aktorem znakomitym, wielokrotnie o tym pisałem, lecz nawet naj­wybitniejszy nie może g

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Parada gwiazd na warszawskich scenach (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 27

Autor:

Lucjan Kydryński

Data:

04.07.1993

Realizacje repertuarowe