"ZEMSTA" należy do tych, nielicznych sztuk, które można bez znudzenia oglądać po wielekroć, a znając fabułę delektować się tekstem, smakować każde słowo, każdą scenę. Dlatego tak bardzo kojarzy mi się ona z symfoniczną muzyką, której im dłużej się słucha tym więcej piękna w niej odnajduje. "Zemsta" jest interesując jeszcze z jednego powodu, tekst jej okazuje się na tyle bogaty, że pozwala reżyserowi i aktorom na bardzo różnorodne, acz nie dowolne potraktowanie intrygi i występujących postaci. Dlatego o wystąpieniu w tej komedii marzy wielu aktorów, a wśród odtwórców poszczególnych ról błyszczą najwybitniejsze w historii polskiego teatru nazwiska. "Zemsta" jest klejnotem jedynym w skarbcu komediowym wszystkich literatur. Topnieję z rozkoszy oglądając ją dobrze graną na scenie" - pisał Tadeusz Boy-Żeleński w "Obrachunkach fredrowskich". Czy można "stopnieć" na najnowszym warszawskim
Tytuł oryginalny
Papkin i inni
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 148