"Papieżyca" w reż. Edwarda Wojtaszka w Teatrze Ateneum im. Jaracza w Warszawie. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.
Wielka Teresa Budzisz-Krzyżanowska w proroczej sztuce Esther Vilar w Ateneum. "W Kościele nie szukam Boga, choć dobrze byłoby, gdyby ta instytucja przetrwała. Mogłaby pewnego dnia okazać się ostatnim ratunkiem przed nadmierną wolnością". Ta opinia Esther Vilar to dobre motto sztuki "Papieżyca", która w 1982 roku wywołała na Zachodzie spory ferment. Teraz w znakomitej interpretacji Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej zachęca do myślenia. Wielka dama polskiego teatru (przez ostatnie lata zapomniana przez macierzyste Ateneum) wraca z klasą. A grając postacie królewskie, potrafi się w nich doszukać przede wszystkim człowieka. Esther Vilar, pisarka, autorka dramatów, można by powiedzieć - kobieta niepokorna (gdyby to określenie jeszcze co znaczyło), potrafi zaskakiwać. Kiedy uznano ją za feministkę, napisała "Tresowanego mężczyznę" - esej przeciw wojującemu feminizmowi. Stała się wówczas obiektem nienawiści i agresji. Ale Vilar bierze w obron