EN

12.10.2004 Wersja do druku

Papież w świecie robotów

"Science Fiction" w reż. i choreogr. Aleksandera Sobiszewskiego we Wrocławskim Teatrze Pantomimy. Opinia Krzysztofa Kucharskiego ze Słowa Polskiego Gazety Wrocławskiej.

Główny bohater- Konstruktor - kojarzy nam się nieodparcie z papieżem. Ale cała opowieść dzieje się w świecie fikcji. Pointa jest gorzka. Jak bardzo? Każdy sam musi się przekonać. Zastanawiam się, czy to odwaga, czy prowokacja pary scenarzystów, Katarzyny i Aleksandra Sobiszewskich? Przypuszczam bowiem, że spektakl wywoła niechęć, a może i wrogość "prawdziwych Polaków". Po pierwsze dlatego, że postać umierającego Konstruktora przypomina papieża. Ortodoksów może też drażnić sama groteskowa konwencja. Pojazd, którym porusza się bohater, nie jest papa mobile, ale spotkania z robotami można nagiąć do papieskich audiencji i pielgrzymek. Wreszcie, kiedy stary człowiek siada przed planszą z panoramą Tatr, pojawia się przed nim para robotów w góralskich strojach. W roli Konstruktora wystąpił po wielu latach przerwy jeden z najlepszych mimów Henryka Tornad szewskiego - Jerzy Kozłowski. Gra tę postać niezwykle przejmująco. Wystudiowane gesty

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Papież w świecie robotów

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska nr 239/11.10

Autor:

Krzysztof Kucharski

Data:

12.10.2004

Realizacje repertuarowe