EN

14.01.2005 Wersja do druku

Papieska polędwica

"Narty Ojca Świętego" w reż. Piotra Cieplaka w Teatrze Narodowym. Pisze Natalia Fijewska-Zdanowska w Gazecie Studenckiej.

"Narty Ojca Świętego" [na zdjęciu scena z przedstawienia] ogląda się przyjemnie. Przyjemność tę wzmaga wrażenie, że Teatr Narodowy wreszcie zaczyna stawać na wysokości zadania. Po nieudanym spektaklu "2 maja" Andrzeja Saramonowicza. który grzeszył niedopracowaniem - nie tylko scenicznym, ale przede wszystkim na poziomie tekstu - "Narty" to krok do przodu. Pilch napisał dobry dramat, Cieplak dobrał doświadczonych autorów, a zespół Kormorany zrobił muzykę, która trzyma w napięciu. Największym sukcesem jest jednak temat - oto do niewielkiej górskiej miejscowości ma przyjechać z potajemną wizytq Ojciec Święty. Wieść roznosi się błyskawicznie - właściciel masarni już opracowuje nowq recepturę papieskiej polędwicy, proboszcz z komendantem szukają zaginionych nart Papieża, stary profesor zaczytuje się w soborowych dokumentach, a burmistrz postanawia zmienić swoje życie. Mieszkańcy wariują - przestają pić, zbierają pieniądze dla biednych, myj�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Papieska polędwica

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Studencka nr 4

Autor:

Natalia Fijewska-Zdanowska

Data:

14.01.2005

Realizacje repertuarowe