Chciałem się pokornie wyspowiadać z wszystkich grzechów Wrocławskiego Teatru Lalek jako jego dyrektor. Moja gorliwa spowiedź będzie obejmowała wszystkie fanaberie artystyczne, które popełniliśmy w minionym sezonie - pisze Robert Skolmowski w cyklu "Dyrektorzy dolnośląskich teatrów podsumowują sezon artystyczny" w Polsce Gazecie Wrocławskiej.
Rozpoczęliśmy go efektownie prapremierą "Mozart listy pisze" dokładnie 22 sierpnia ubiegłego roku na Międzynarodowym Festiwalu Mozartowskim "Mozartiana" w Gdańsku-Oliwie. Wyreżyserował to przedstawienie w wersjach dla dorosłych i dla młodzieży Krzysztof Grębski. Nie muszę dodawać, że to rozgraniczenie było konieczne, bo oczywiście wersja dla dorosłych jest mocno pikantna. Ten spektakl otwierał w obu wersjach ostatni festiwal lalkowy w Pradze. Tę sztukę przetłumaczyliśmy na język angielski i pokazaliśmy ją zagranicznym gościom, którzy na przełomie marca i kwietnia przyjechali do Wrocławia na wręczenie Europejskiej Nagrody Teatralnej. To nie jest nasz taki jedyny wybryk, bo skoro Wrocław odwiedza coraz więcej turystów, to mamy także w zanadrzu "Braci korsykańskich" w języku francuskim w konwencji teatru papierowego, których wyreżyserował Alain Lecucq. Pan Lecucq przywiózł i pokazał w foyer obok naszej dużej sceny swoją kolekcję teatru papie