Kiedy Zygmunt Hubner po wyjeździe z Krakowa tworzył warszawski Teatr Powszechny, powiadał, że zespół konsolidować trzeba przeciw komuś. Dyrektor teatru musi być jak generał: wyznaczać cele strategiczne, nazywać wrogów, zawiązywać sojusze. Praca teatralna tym różni się bowiem od każdej innej sztuki, że dotyczy żywych ludzi. Stąd powstanie teatru jest jak zdobywanie pola, a pierwszy spektakl w nowej dyrekcji stanowi odezwę. Trzy są chyba najczytelniejsze teatralne odezwy w naszej scenicznej tradycji. Można kadencję zacząć "Zemstą" - propagując teatr aktora, można "Weselem" - głosząc scenę inscenizacji. Trzecią drogę wybrał objąwszy Teatr Rozmaitości Wojciech {#os#463}Szulczyński{/#}, na otwarcie swojego teatru wybierając "Ślub". Rozumiem, że przybyły z Krakowa reżyser chciał stworzyć w Warszawie teatr publiczności, gry międzyludzkiej, interakcji. Trudno było wyraźniej dać to do zrozumienia. Sadzając widzów w pierwszym ak
Tytuł oryginalny
Papierowy "Ślub"
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik "Solidarność"