Ciekawe, jaki pantofelek zgubiłby dzisiejszy Kopciuszek? Czy byłoby to cudo na wysokiej szpilce od Manolo Blahnika, a może ekscentryczny bucik od Prady? Małym dziewczynkom, które przyjdą na "Baśń o dobrym Kopciuszku i złych siostrach" w reżyserii Grzegorza Kwiecińskiego, zdaje się jest jeszcze wszystko jedno, jaką metkę mają pantofelki. Wystarczy, że się bajecznie błyszczą, tak jak cała teatralna historia, opowiadana na scenie krakowskiego Teatru Groteska. Reżyserowi nie zależało na innowacyjnych pomysłach. Chciał po prostu opowiedzieć klasyczną bajkę w jak najprostszy sposób - ale taki, który wciągnie najmłodszą widownię. I to mu się udało. Dzieci z przejęciem śledzą losy biednego Kopciuszka, wykorzystywanego przez wstrętną macochę i głupie siostry, który za sprawą dobrej wróżki wyrusza na bal do księcia. Historia toczy się sprawnie, bez żadnych udziwnień i nadmiaru fajerwerków, pozwalając małym widzom skupić się na fabule i obs
Tytuł oryginalny
Pantofelek od Manolo Blahnika
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska nr 111