Poprzednia Kobra "Spisek przeciwko lalce" miała typowy charakter, także w sensie dramaturgicznym: była dosyć powikłana i mętna. Przeskoki akcji i równolegle prowadzone wątki nie odznaczały się precyzją, nie sprzyjały koncentracji. Jednak dzięki Annie Milewskiej przedstawienie w sumie odzyskało swe walory sensacyjne. Miejscami byliśmy skłonni uwierzyć w jej niewinność i nie dziwiliśmy się naiwności Niwińskiego (porucznika MO). Jednak Wieńczysław Gliński jako inspektor nie dowierzał jej od początku: zgubiło zaś ją (zmyślone) opowiadanie z czasów dzieciństwa (stąd tytuł - "Spisek przeciwko lalce"). W polskich Kobrach utarł się schemat, że o zabójstwo posądza się z reguły "niebieskie ptaki" i w ogóle "podziemie gospodarcze", prawdziwy sprawca stara się na nich rzucać podejrzenia i stać w cieniu. Motywacja samego przestępstwa jest przeważnie zdawkowa, ale z tą motywacją, to mało który autor "kryminałów" potrafi się uporać. Próby mo
Tytuł oryginalny
Panorama wiosenna
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Robotnicza, nr 16