"Panny z Wilka" w reż. Krzysztofa Rekowskiego z Teatru Polskiego w Poznaniu na XII Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej Interpretacje w Katowicach. Pisze Henryka Wach-Malicka w Polsce Dzienniku Zachodnim.
W scenicznej adaptacji "Panien z Wilka" Jarosława Iwaszkiewicza, scena przyjazdu Wiktora Rubena powtarza się czterokrotnie. Nigdy nie jest jednak tak samo grana, bo za każdym razem inne emocje bohaterów zostają zaakcentowane i inaczej układają się relacje między postaciami. Ten motyw jest sygnałem dla publiczności, że w przedstawieniu Krzysztofa Rekowskiego, które obejrzeliśmy w konkursie XII Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Reżyserskiej Interpretacje we wtorek, 16 marca, realność zdarzeń nie musi być dosłowna. Mieszkanki Wilka wracają do Rubena w jego wspomnieniach, czy raczej to on wraca do nich, zaś animatorem tych wizyt jest zmarły przyjaciel Wiktora - Jurek. To z dialogu z nim wyłaniają się postacie z przeszłości, którym Ruben usiłuje powiedzieć to, czego nie zdążył lub nie umiał powiedzieć kiedyś. Postać Jurka pojawia się w opowiadaniu Iwaszkiewicza w jednym z pierwszych zdań. Autor pisze: "Śmierć Jurka naruszyła jednak jego rów