Ten wywiad, czy raczej spotkanie z telewidzami, był na pewno ciekawy! I nie wiem czy to zasługa rozmówców, czy temat wszystkich żywo obchodzący, czy wreszcie swobodna atmosfera audycji sprawiły, że sobotnią rozmowę z ministrem Lucjanem Motyką, nadaną w ramach Monitora, zaliczam do najciekawszych programów ubiegłego tygodnia. Nie muszę chyba głośno dodawać, że wywiady z osobistościami oficjalnymi są na ogół stereotypowe; telewidz czuje w nich skrępowanie obojga rozmówców - udzielającego i prowadzącego wywiad i... najczęściej bywa rozczarowany, choć naszpikowany znowu oficjalnymi danymi. Lucjan Motyka i Karol Małcużynski uniknęli w rozmowie wszystkiego, co mogłoby widza żelinować; swoboda ministra, który bez kartki, z naturalną predyspozycją causera, z osobistym zaangażowaniem, bez uników i sloganów omówił jeden z najbardziej palących problemów naszej polityki kulturalnej - biblioteki, była godna uznania. Niebagatelna ich ilość, bo około
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowiny Rzeszowskie nr 36