EN

17.08.1974 Wersja do druku

Panna Maliczewska

W śmiechu Zapolskiej dźwięczy nienawiść, jest to śmiech przeciw. Przeciw Daumom i Daumo­wym, przeciw Boguckim, przeciw sytemu, zadowolo­nemu z siebie mieszczaństwu, które tak bardzo dało się we znaki samej pani Gabrieli. Pisarka nie ma programu, nie bardzo wie, co i jak należałoby zmienić, widzi jednak zło i atakuje je z całą pasją. Oczywiście jej "Pannę Maliczewską" trzeba oglą­dać historycznie, przy wszystkim innym pamięta­jąc o teatralnej obyczajo­wości epoki. Pisana była w roku 1910 w czasach, gdy teatralne debiutantki i statystki same musiały spra­wiać sobie suknie na scenę, a wynagrodzenie dostawały, bądź nie, bo cała płaca za­rezerwowana była dla naj­większych. "Taka młoda i ładna i jeszcze potrzebuje gaży" - cytuje Stefan Jaracz odpowiedź dyrektora teatru udzieloną młodziutkiej aktoreczce, która naiw­nie pytała o przyziemne pie­niądze. Trzeba więc to wiedzieć, trze­ba wiedzieć, że start aktorski był w owy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Panna Maliczewska

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany nr 167

Autor:

Jerzy Panasewicz

Data:

17.08.1974

Realizacje repertuarowe