"Wizyta starszej pani" Friedricha Dürrenmatta w reż. Wawrzyńca Kostrzewskiego w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Mirosław Winiarczyk w tygodniku Idziemy.
Inscenizacja "Wizyty starszej pani" w Teatrze Dramatycznym może być pomocna w refleksji nad zadziwiającą karierą teatralną Friedricha Dürrenmatta w PRL. Po liberalizacji systemu w 1956 r. nasze teatry oszalały na punkcie twórczości szwajcarskiego dramaturga, który bywał wówczas w Polsce na premierach. "Wizyta starszej pani", "Fizycy" i "Romulus Wielki" w Dramatycznym były grane przez lata, ciesząc się powodzeniem u zachęcanej przez krytyków publiczności. Wyjaśnienie jest bardzo proste: Dürrenmatt był twórcą absolutnie lewicowym, krytykował kapitalizm i szydził z zachodniej tradycji kulturowej i religijnej, posługując się zręcznymi melanżami z dzieł wybitnych dramaturgów od czasów antycznych po współczesne. To wszystko dawało wrażenie kontaktu ze współczesną kulturą Zachodu, a jednocześnie sączyło lewicową ideologię. W dodatku w sztukach Dürrenmatta był doskonały materiał na wyraziste role aktorskie. Nowy spektakl Wawrzyńca Kostrzewski