"Pan Lampa" Maliny Prześlugi w reż. Heleny Radzikowskiej w Olsztyńskim Teatrze Lalek. Pisze Ewa Mazgal w Gazecie Olsztyńskiej.
Znowu warto iść do Olsztyńskiego Teatru Lalek. Tym razem okazją jest premierowy spektakl "Pan Lampa". Na adresowanym do dzieci przedstawieniu, bawili się także dorośli. Pan Lampa mieszka w Domczysku, nawiedzanym przez bardzo dziwne osoby. Nawet Piesa, która jest jego towaszyszką, nie jest zwykłym psem, tak jak panny Gryziak nie są zwykłymi pchłami. Historia Babci Drapci również wydaje się banalna - jej mężuś pewnego dnia zniknął - ale już sama Babcia nie. Bo kto ma babcię wspinającą się po ścianach? Apani Straszyńska?! Nie zdradzę, jak wygląda, bo nie chcę psuć przyszłym widzom przyjemności. Powiem tylko, ze publiczność na jej widok zaśmiewa się do łez. Z kolei pan Dosłowny, który każdy idiom taktuje dosłownie, jest postacią nieco smutną. Domczysko pana Lampy, do którego zachodzi nawet pani Słońce, przypomina mi dom kabaretowych Starszych Panów. Nie tylko dlatego, że tu i tam pojawiają się dziwne postaci, ale ze względu na poczucie